Gdy pozostają godziny..
Nowy rok to podobno moment, w którym wszystko można zacząć od początku. Wszelkie grzechy zostają wymazane, niedociągnięcia zapomniane, a stracone okazje ponownie na listę wielkich szans wciągnięte. I gdyby to była prawda.. Lata doświadczeń uczą, że nic co było, być nie przestanie. Po każdym akcie pozostaje ślad. Nawet jeśli nie w nas, to w innym, dotkniętym naszym działaniem człowieku. Ileż takich śladów przyjdzie nam nosić w ostatnich godzinach i kogo przy ich oglądaniu będziemy wspominać?31.12.2023 Teraz gdy pierwszy miesiąc nowego roku już minął, mogę już z pełną odpowiedzialnością stwierdzić – nic się nie zmieniło. Nadzieje pozostały niespełnione, problemy wcześniej rozwiązane, wróciły w jeszcze silniej splątanej postaci, zaspokojone ambicje upadły i…
Zapisek drugi..
Ktoś kiedyś zadał mi pytanie: Pauli, co Ty, chcesz uciec przed samą sobą? Przecież to się nie uda. Uciec. Schować się. Nie przed światem i ludźmi. Ukryć się między ludźmi. Właśnie. Przed samym sobą. Nie pozostawać sam na sam ze swoim życiem. Nie mieć czasu na wyprostowanie wszystkich spraw, na podjęcie działania w kwestii dalszego bycia. Nie mieć okazji stanąć twarzą w twarz ze zmarnowanym czasem, straconymi szansami, odpuszczonymi obietnicami, przemilczanymi porażkami. Zatracić się w knajpianym hałasie, pracowniczym szumie, szaleńczym tempie pogoni za nie wiadomo czym. Sposób na życie dla zagubionych. Ktoś wczoraj powiedział mi: Pauli, nie ma się czego bać. Lęki są w nas, nie istnieją w rzeczywistości. Im…